Historia mojej wagi

wtorek, 29 stycznia 2013

Na temat i treściwie

Dzisiaj po 16 tygodniach przerwy wróciłam do pracy. W związku z tym faktem musiałam tak sobie zorganizować dzień aby pogodzić moje założenia z obowiązkami zawodowymi i domowymi.
I o dziwo udało się! Oby każdy dzień był taki jak dzisiejszy.


Dzień rozpoczęłam o 6.00. Przygotowałam sobie na śniadanie pyszną i pożywną owsiankę. Od jakiegoś czasu muszę przyznać, że jestem fanką owsiankowych śniadań i to nie tylko tych tradycyjnych jak płatki owsiane na mleku lecz także owsianki puddingowej czy placuszków owsianych oraz owsianego placka. Wcześniej, na czczo, wypiłam szklankę wody mineralnej z cytryną. Chcę taki napój pić codziennie.

moje śniadanie

Po tak rozpoczętym dniu ruszyłam do pracy.

Na drugie śniadanie miałam przygotowane 4 kanapeczki razowca z chudą wędliną i cienko krojonym serem żółtym. Do tego była surówka.

W pracy udało mi się wypić sporo wody mineralnej.

Mój obiad przedstawiał się następująco:

gotowany kawałek piersi z kurczaka + spora porcja surówki


Jako, że wczoraj nie udało mi się wykonać treningu, postanowiłam że w tym tygodniu, ćwiczyć będę we wtorek, czwartek i sobotę. 

O 18.00 zaczęłam trening. Najpierw ćwiczyłam z Mel B mięśnie nóg, następnie ramiona, na koniec 40 minut spędziłam ćwicząc na stepperze oraz wykonałam 50 przysiadów. Tak swoją drogą zastanawiam się czy dobrze robię te przysiady, podczas ćwiczeń bolą mnie bardzo kolana.
Po treningu zrobiłam sobie cieplutką kąpiel na rozgrzanie mięśni i wykonałam zabieg body wrappingu, jako metody walki z cellulitem.

Moja przekąską po treningu były 2 mandarynki i banan.

Na kolację zjadłam kanapkę razową z serkiem i papryka.

Przygotowałam już sobie jutrzejszy lunch do pracy. Jutro spałaszuję 3 kromki chlebka razowego z serem i wędliną do tego będzie surówka i kawałek żółtej papryki.



Myślę, że dzięki dobremu zaplanowaniu sobie następnego dnia, przygotowaniu wcześniej posiłków, noszeniu do pracy codziennie własnych śniadań nie ulegnę żadnym pokusom i uda mi pozbyć 5 kg do 1 marca.

6 komentarzy:

  1. skad masz taki pojemnik? cudownie wygladaja twoje posilki;) fakt grunt to dobra organizacja;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio uzależniłam się od płatków owsianych. Już były przeze mnie przygotowane chyba w każdej formie : ) jako batoniki zbożowe, owsianka z mlekiem, ciastka owsiane, omlet owsiany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog i super potrawy !!
    Zapraszam też na mój, może znajdziesz też coś ciekawego :)
    http://dietaprzedslubem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam :) wszystkie posiłki wyglądają bardzo smakowicie, aż się głodna zrobiłam :P

    jak robisz owsiankę ? :>

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Super sobie radzisz:) Napewno Ci się uda:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, ja również dzień wcześniej robię sobie posiłki do pracy. Wracam z pracy o 21 i idę do kuchni ale nie po to żeby zjeść a po to żeby zrobić " jutrzejszy " obiad

    OdpowiedzUsuń