Historia mojej wagi

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Zła

Pewnie zastanawiacie się skąd taki tytuł?

Po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji na temat odżywki do włosów firmy Jantar, o takiej: 

Postanowiłam ją sobie sprawić i wypróbować jej działanie na moich włosach. Niestety na mojej zachciance się skończyło. Nie wiem czy uwierzycie, czy też nie, byłam w każdej drogerii oraz aptece w moim mieście i nigdzie tego produktu nie dostałam! SZOK! W drogeriach jak pytałam to ekspedientki robiły wielkie oczy, że o coś takiego pytam, jakby wcale nie znały tej odżywki. W kilku aptekach powiedziano mi, że niestety braki są w hurtowniach i że trzeba pytać za jakiś czas. W jednej aptece, w której z reguły robię zakupy, Pani magister powiedziała, że zamówi ją i że jutro może będzie (zobaczymy). Oby była bo naprawdę się na nią napaliłam.

W drogerii Rossmann kupiłam za to wodę brzozową, o której też wiele dobrego czytałam.


Wtarłam ją w skórę głowy, włosy zawinęłam w ręcznik i teraz tak siedzę w turbanie.
Jutro przejdę się sprawdzić czy udało się aptece sprowadzić odżywkę.


2 komentarze:

  1. to akurta normalne, ze jak się Jantar próbuje dostać to ekspedeientki robią wielkie oczy;p a jeszcze zapytaj o "wcierkę" to jeszcze Cię wyśmiać mogą;p najlepiej szukac w jakiś mniejszych osiedlowych drogeriach albo poprostu zamówić na doz.pl

    Pozdrawiam:)
    Adrianna

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej odżywce

    OdpowiedzUsuń