Dzisiaj, w ramach odpoczynku od ćwiczeń wykonywanych w domu, wybrałam się na spacer z kijkami. Pogoda w sam raz na taki rodzaj treningu. Maszerowałam 50 minut i myślę, że przeszłam jakieś 5-6 km. Spaliłam ok. 400 kcal. Czuję się po treningu rewelacyjnie. Jestem super dotleniona i odprężona.
Nie ma to jak porządny marsz!
Nie ma to jak porządny marsz!
Jeżeli ktoś z Was chce się wybrać na taki spacer a nie zna techniki chodzenia polecam obejrzeć filmiki:
moja mama codziennie stara się chodzić na spacery z kijkami przez co najmniej godzinę. Schudła dzięki temu i poprawiła jej się bardzo kondycja :) Bardzo przyjemny jest taki trening. nie dość, że sie dotlenia to jeszcze jest się spełnionym, bo to przecież także forma ćwiczeń, prawda?
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że niebawem zacznę chodzic razem z nią :) przynajmniej będę miała wsparcie z jej strony :)
pozdrawiam http://fightformybody.blogspot.com/
o tak ja tez lubie spacerowac ;) to takie przyjemne i relaksujace ;)
OdpowiedzUsuńosobiście wolę bieganie , kijki jakoś mi zawsze przeszkadzają.
OdpowiedzUsuńNIe chcę tutaj reklamować swojego bloga ,zapraszam do jednego posta i do dyskusji na temat idealnej sylwetki.
http://perfektbin.blogspot.com/
ja zdecydowanie bardziej wolę bieganie :) ale o to w sporcie chodzi by wybrać to co sprawia radość i daje satysfakcje :)
OdpowiedzUsuń